Kiedy podczas naszego pierwszego spotkania Martyna i Marek zaczęli opowiadać nam o swoich planach dotyczących ich dnia ślubu od razu wiedzieliśmy, że to będzie wyjątkowe wydarzenie! 😉 Ok, każdy ślub jest wyjątkowy, nie ma dwóch takich samych ceremonii, wesel itd. – już o tym kiedyś pisaliśmy. Tym razem jednak słowo „wyjątkowy” nabiera nowego znaczenia i najlepiej opisuje to, co przygotowali na swój dzień M&M 😉
Do rzeczy: co takiego nietypowego zaplanowali? Na początek może wspomnimy o druhnach i drużbach, którzy towarzyszyli młodej parze przez większość czasu przygotowań. Skoro już piszemy o przygotowaniach, to warto wspomnieć też, że odbywały się one w pięknych wnętrzach hotelu Mansor w Ząbkach. Dodajmy może również, że reportaż z tego etapu trwał około 5 godzin, w czasie których nadal musieliśmy się nieźle napocić, aby ze wszystkim zdążyć 😉 W tym miejscu musimy napisać, że przygotowania w hotelowych wnętrzach zawsze wyjątkowo nas cieszą – te pokoje są z reguły zaprojektowane do bycia pięknym tłem do zdjęć! Jeśli więc bierzecie ślub w miejscu, które dysponuje pokojami i zastanawiacie się, czy warto zabookować sobie apartament od rana i szykować się do ślubu właśnie w nim – nie wahajcie się! 🙂
Skupmy się może na tym, co wyróżniało te przygotowania: sesja pary młodej – najpierw solowa, następnie z druhnami i drużbami. W czasie gdy jedno z nas piło sobie szampana z panną młodą i jej ekipą 😀 drugie poszło na drinka do baru z chłopakami 😀 Podział obowiązków i to kto był z kim jest w tym przypadku chyba jasny i oczywisty; dopiszemy tylko, że podczas pracy oczywiście alkoholu nie spożywamy 🙂 Podsumowując: oprócz tego, że powstałe w tym czasie zdjęcia to fantastyczna pamiątka musimy napisać też, że wszyscy bawili się w trakcie sesji naprawdę świetnie, a sam udział w niej pomógł każdemu się wyluzować i przywyknąć do obecności aparatów fotograficznych 😉 Po części grupowej przyszła pora na sesję first look, którą postanowiliśmy zrealizować w ogrodzie hotelu. Tym razem obyło się bez łez, które nadeszły jednak chwilę później – podczas błogosławieństwa 😉 Sama ceremonia ślubu odbyła się w pięknym wnętrzu kościoła p.w. Matki Bożej Fatimskiej w Legionowie; musimy uczciwie napisać, że ten kościół znajduje się w ścisłej czołówce listy naszych ulubionych 😉 Przyjęcie weselne rozpoczęło się pierwszym tańcem do muzyki z serialu „La casa de papel”. Musimy uczciwie przyznać, że udało nam się obejrzeć jedynie pierwszy odcinek – być może nadrobimy zimą, gdy sezon weselny się już skończy ;P
Na zakończenie tego posta chcemy wspomnieć jeszcze nieco o liczbach: bardzo rozbudowane przygotowania, ponad 150 gości na ślubie i weselu, mnóstwo przeróżnych atrakcji w czasie zabawy, ponad 12 godzin naszej pracy z aparatami w rękach w dniu ślubu zaowocowało tym, że młoda para otrzymała od nas ponad 1100 obrobionych, unikalnych zdjęć 🙂 To nasz osobisty dotychczasowy rekord 😉 Tymczasem zapraszamy Was do obejrzenia niewielkiego urywka z tego materiału! 🙂



































































































